Jeżeli kiedykolwiek przeszedł Ci przez myśl pomysł wyjazdu do Ameryki Łacińskiej, pewnie wraz z nim nadszedł szereg wątpliwości. Od organizacji, poprzez bezpieczeństwo, kończąc na obawach związanych z porozumiewaniem się. Ten rejon świata jest niezwykle duży, a jego nazwa odzwierciedla historię – został skolonizowany prawie w całości przez Hiszpanię i Portugalię. Zatem w większości krajów Ameryki Łacińskiej językiem urzędowym jest język hiszpański – z wyjątkiem Brazylii, Gujany Francuskiej i Haiti. To już pierwszy i podstawowy powód, żeby rozważyć naukę hiszpańskiego, a w tym artykule zaprezentujemy, na dokładkę, kolejnych pięć!
-
Hiszpański i portugalski z Brazylii są podobne

Wiemy już, że w tamtej części świata dominuje hiszpański. Ameryka Łacińska to jednak w sporej części Brazylia, jeden z największych krajów świata. Czy powinniśmy zatem skupić się na państwach hiszpańskojęzycznych, porzucając plany o odwiedzeniu karnawału w Rio? Absolutnie nie, zamiast tego, powinniśmy jeszcze bardziej skoncentrować się na nauce hiszpańskiego, ponieważ to właśnie wariant brazylijski jest bardziej do niego podobny od wariantu portugalskiego.
-
Bezpieczeństwo i lokalne porady
Ameryka Łacińska jest dość specyficznym miejscem na mapie świata. Rządzi się swoimi prawami, które należy znać, szczególnie jeśli decydujemy się na wyjazd na własną rękę. Komunikacja w języku hiszpańskim z lokalną ludnością może na przykład uchronić nas od skrętu w niebezpieczną ulicę. Często mieszkańcy lubią się targować o cenę, na pewno podstawy hiszpańskiego, takie jak liczby, pomogą nam w tej czynności. Większość ludzi nie chce, aby turystom stała się krzywda i jeżeli tylko potraficie się z nimi porozumieć, na pewno dostaniecie od nich wiele porad na temat bezpieczeństwa w danym kraju.
-
Podstawy hiszpańskiego nie są trudne
Nauka każdego języka jest trudnym, ciężkim i długim procesem. Nauka hiszpańskiego natomiast ma jedną zaletę, której próżno szukać u większości języków świata. Podstawy są relatywnie łatwe, a już na pewno przyjemne w odbiorze. Z tego też powodu przyjęło się mówić, że język hiszpański jest łatwy do nauki. Jest to na dłuższą metę oczywiście mit, jednak to powiedzenie ma zastosowanie w przypadku chęci nauki dialogu w restauracji, pytania o drogę, podstawowych zwrotów.
-
Wariant latynoski jest prostszy
Jeżeli mówimy o nauce języka hiszpańskiego przed podróżą do Ameryki Łacińskiej, to nie można nie wspomnieć o tym, że tamtejszy wariant jest odmienny od hiszpańskiego z Hiszpanii. Różni się na korzyść wersji latynoskiej, ponieważ, w wielkim skrócie, jest on uproszczony. Słowa są często podobne do wersji angielskiej, ze względu na bliskość Stanów i mieszanie się kultur. Gramatyka jest też łatwiejsza, ponieważ kolonizatorzy, którzy przybyli wraz z Kolumbem do Ameryki, pochodzili głównie z południa Hiszpanii oraz Wysp Kanaryjskich, gdzie np. Prawie nie używa się jednego z czasów przeszłych. Trzeba też wspomnieć, że wśród kolonizatorów nie było wielu osób wykształconych, większość bowiem wyruszała w nieznane w poszukiwaniu bogactwa i lepszego życia, którego nie umieli zorganizować sobie w Hiszpanii. Dziś ma to swoje odbicie w języku, który jest miejscami dość ubogi w porównaniu do jego wersji europejskiej, a co za tym idzie, nauka hiszpańskiego też jest prostsza.
-
Doświadczenia oraz aplikacje
Ten ostatni podtytuł może jest lekko enigmatyczny, ale już spieszymy z wyjaśnieniem. Dzięki komunikacji w hiszpańskim można lepiej wsiąknąć w kulturę, przeżyć bardziej autentyczne doświadczenia, ale również lepiej sobie radzić i wydać mniej pieniędzy. Między innymi dzięki umiejętnemu targowaniu się, co zostało już wspomniane wcześniej, ale także za sprawą licznych aplikacji mobilnych. Dziś naprawdę warto ich używać, szczególnie tych lokalnych, które najlepiej pokazują nam transport publiczny czy zniżki, tam gdzie Google Maps jeszcze się nie zdążyło rozwinąć.
No dobrze, mamy już wystarczająco dużo powodów na rozpoczęcie przygody z tym językiem, ale w takim razie, od czego zacząć uczyć się hiszpańskiego? Przede wszystkim, warto nauczyć się dobrze wymowy, ponieważ bez niej nawet znajomość podstaw będzie utrudniała komunikację. Wariant latynoski również w tym obszarze ułatwia nam proces nauki, ponieważ pewnie głoski są mniej problematyczne do wymowy dla Polaków, niż ich europejskie odpowiedniki. Reszta to już standard: najważniejsze są liczby, pytanie o drogę oraz dialogi w hotelu i restauracji. A zatem, ¡mucha suerte!, czyli powodzenia!