Zastanawiacie się pewnie, skąd wzięła się nazwa naszej szkoły „Al-andalus”. Brzmi to trochę jak „Andaluzja”, ale jakoś tak bardziej orientalnie, prawda? To świetne skojarzenie, bo „Al-Andalus” to termin na określenie terenów na Półwyspie Iberyjskim, znajdujących się pod wpływami muzułmańskimi w latach 711 – 1492. Nie można utożsamiać go z samą Andaluzją, bo obszar Al-Andalus zmieniał się na przestrzeni lat. Czasem sięgał aż do północnych granic Kastylii, a niekiedy – tak jak u schyłku epoki – ograniczony był do Granady i okolic. Ciekawe jest samo pochodzenie nazwy „Al-Andalus”. Według niektórych źródeł ma się wywodzić do słów „wandal”, „wandalus”, którymi wtedy określano ludność berberyjską z północy Afryki.

Osiem wieków obecności kultury arabsko-muzułmańskiej na Półwyspie Iberyjskim zmieniło oblicze tej części Europy. Dziś w Hiszpanii oraz Portugalii możemy podziwiać znakomite zabytki, takie jak Alhambra w Granadzie, Real Alcazar w Sewilli czy La Mezquita w Kordobie. Wzajemne wpływy możemy zaobserwować nie tylko w architekturze, ale też sztuce i nauce. W XII wieku w Toledo zaczęła działać sławna szkoła tłumaczy, złożona z uczonych chrześcijańskich, muzułmańskich i żydowskich. To dzięki nim Europa zapoznała się z filozofią islamu oraz judaizmu, a także – uczonych starożytnych, których dzieła stały się częścią myśli europejskiej dzięki tłumaczeniom arabskim. Pod tym względem, efekty wymiany intelektualnej z czasów Al-Andalus są nieocenione.

Warto zastanowić się również, jakie dzisiaj miejsce miniona epoka zajmuje w świadomości hiszpańskiej. Gdy wpiszemy w wyszukiwarkę hasło: „Al-Andalus la historia” i przyjrzymy się pierwszym sugerowanym tekstom, okaże się, że ten okres historii Hiszpanii opisywany jest jako „okupacja muzułmańska” (ocupación musulmana), „dominacja Arabów” (la dominación de los Arabes), a w czasach rekonwisty pojawiają się takie sformułowania, jak „ośrodki oporu” (los núcleos de resistencia). To samo hasło wpisane w języku arabskim (تاريخ الاندلس) odsyła nas (w większości przypadków) do tekstów opisujących głównie fakty historyczne, odnoszące się do kolejnych etapów rozwoju Al-Andalus. Oczywiście, nie oznacza to, że nie są one pozbawione błędów i uproszczeń. Wyraźnie natomiast, nie są nacechowane emocjonalnie w takim samym stopniu jak teksty w języku hiszpańskim.

Skąd bierze się ta różnica? Eduardo Manzano Moreno tłumaczy to zjawisko funkcją, jaką obecność Arabów na Półwyspie Iberyjskim spełniła w budowaniu tożsamości hiszpańskiej. A przecież w 711 roku, gdy Tariq ibn Ziyad przekraczał cieśninę gibraltarską, Hiszpania jeszcze nie istniała. Wojska arabskie, połączone z licznymi siłami berberyjskimi, pojawiły się na Półwyspie Iberyjskim w czasach osłabionej władzy wizygockiej. Zjednoczenie Hiszpanii nastąpi dopiero osiem wieków później, gdy Izabela Kastylijska i Fernando Aragoński przypieczętują swoim małżeństwem połączenie Kastylii oraz Aragonu.

Pojawienie się wojsk Tariqa na Półwyspie Iberysjkim było konsekwencją podbojów prowadzonych przez Arabów od 632 roku, czyli śmierci proroka Mahometa. W ciągu kolejnych stu lat udało im się dojść aż do południowej Francji. Półwysep Iberyjski był więc jednym z etapów rozszerzania granic Imperium Arabskiego oraz zasięgu nowej religii – islamu. W drugiej dekadzie VIII wieku ośrodek władzy Imperium znajdował się w Damaszku, gdzie panowała dynastia Umajjadów. Niedługo potem kontakty Al-Andalus ze stolicą państwa Abbsasydów (drugiej wielkiej dynastii ze stolicą w Bagdadzie) zostały zerwane. Emir Abd Al-Rahman zadeklarował niezależność od Bagdadu i odtąd Al-Andalus było już niezależnym tworem politycznym. Z punktu widzenia historii rozwoju Imperium Arabskiego, Al-Andalus stanowiły jego peryferie.

Kwestia ta wygląda inaczej, jeśli spojrzymy na rozwój państwowości hiszpańskiej. Historię Hiszpanii siedmiu wieków obecności Arabów na Półwyspie Iberyjskim, zazwyczaj bada się z dwóch perspektyw – rozwoju Al-Andalus oraz rekonkwisty prowadzonej przez władców chrześcijańskich. Te dwa nurty stoją do siebie niejako w opozycji. Przecinają się niekiedy na takich polach, jak architektura, tłumaczenia, sztuka, czyli jednych z wielu zdobyczy kulturalnych Al-Andalus. Moreno uważa, że taka narracja była w Hiszpanii potrzebna i do dziś jest wykorzystywana przez radykalnych polityków, aby ukształtować pożądane ich zdaniem nastroje społeczne. Odwoływanie się do czasów rekonwisty ma za zadanie rozbudzić chrześcijańskie i nacjonalistyczne uczucia.

Zapoznanie się z obydwiema kulturami oraz językami może odwrócić ten trend. Im więcej pojawi się osób, które dobrze będą rozumieć szeroki kontekst historyczny Al-Andalus, tym łatwiej będzie odczarować tę epokę oraz skupić się na faktach i wspólnych osiągnięciach z tego okresu.

 

Tekst Eduardo Manzano: https://elpais.com/internacional/2017/11/17/actualidad/1510935636_882011.html

Autor: Julia C.